Unia Europejska jest jak Titanic…

Mimo szalejących cen energii, które mają katastrofalny wpływ na gospodarkę i  wpędzają ludzi w ubóstwo energetyczne, Komisja Europejska nie chce zamrozić cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla (ETS). Przestrzegłam przed taką polityką koleżanki i kolegów z Komisji ITRE.

 

Zapaść na rynku energetycznym jest problemem finansowym, a my mamy narzędzia, aby nie pogłębiać tego kryzysu. Należy natychmiast zamrozić ceny ETS aby ratować producentów energii i cały przemysł. Komisja Europejska woli jednak zamrozić obywateli, niż przyznać się do błędu i cokolwiek zmienić. Przykro to mówić, ale największym problemem Europy w obliczu kryzysu energetycznego jest arogancja jej przywódców. W Parlamencie i Komisji Europejskiej nie ma politycznej woli aby dokonać skutecznej korekty ewidentnie błędnej polityki energetycznej.

Jesteśmy jak Titanic, który płynie pełną parą w otchłań katastrofy. Różnica jest tylko taka, że kapitan Titanica nie wiedział, co go czeka. Natomiast Wy doskonale wiecie co jest przed nami, ale w imię fałszywie pojętych ambicji klimatycznych, nie chcecie skorygować kursu ani o metr. Czeka nas bardzo bolesne zderzenie z rzeczywistością, za które słono zapłacą setki milionów Europejczyków. Dlatego pytam, czy trzeba aż cywilizacyjnej katastrofy, aby  otrzeźwieli i opamiętali się unijni liderzy?

Izabela Kloc,
poseł do Parlamentu Europejskiego,
członek komisji
Przemysłu, Badań Naukowych i Energii.