Trójmorze jest najszybciej rozwijającym się regionem świata

Podczas konferencji Śląski Ład debatowaliśmy także o wielkim potencjale gospodarczym i rosnącym, politycznym znaczeniu inicjatywy Trójmorza. Informacjami na ten temat podzielił się Krzysztof Senger, członek Zarządu Funduszu Inwestycyjnego Inicjatywy Trójmorza i Dyrektor Zarządzający Banku Gospodarstwa Krajowego.

 

Krzysztof Senger: 

Fundusz Trójmorza skupia się na trzech strategicznych sektorach gospodarki: transporcie, infrastrukturze transportowej i przede wszystkim na infrastrukturze energetycznej. W przyszłości będzie ona stanowić jedną z najważniejszych części gospodarek państw Trójmorza.

Projekty infrastrukturalne są bardzo kapitałochłonne, więc i wyzwania z modelami finansowania są ogromne. Chciałbym przy tym podkreślić znaczenie zapotrzebowania transformacyjnego związanego z Odnawialnymi Źródłami Energii. To bardzo pozytywny element regionu, mogący przyspieszyć wzrost gospodarczy. Dlaczego?

Państwa Trójmorza od dwóch, trzech dekad mają dynamikę konwergencji podobną do tygrysów azjatyckich z lat 90. To dziś najszybciej rozwijający się region gospodarczy świata. Liderami dynamiki wzrostów są takie państwa, jak Polska czy Kraje Bałtyckie. To oczywiście duże osiągnięcie, ale z tego wynika bardzo istotne zapotrzebowanie na szybką transformację energetyczną, ale również zwiększenie mocy produkcyjnej w tym sektorze. Motorem gwarantującym utrzymanie trajektorii wzrostów jest grupa inwestycji produkcyjnych na Śląsku. Mam szczególnie na myśli inwestycje w baterie elektryczne, w różne elementy łańcucha produkcyjnego samochodów elektrycznych, z fabryką Izery na czele.

To wszystko powoduje, że jesteśmy liderem regionalnym w produkcji przemysłowej, która jest wysoko energochłonna. Oznacza to, że przyrost wykładniczy zapotrzebowania na energię w kolejnych latach będzie rósł. Dodam tylko, że Polska i Litwa są tymi państwami, które najszybciej z regionu wróciły do wzrostu PKB sprzed pandemii. Otoczenie makroekonomiczne i szybki wzrost gospodarczy w połączeniu z polityką klimatyczną Unii Europejskiej powodują, że energetyka będzie najważniejszym obszarem infrastrukturalnym, pod względem szybkości transformacji. Również spełnienie wyśrubowanych celów klimatycznych będzie wymagało od państw Trójmorza bardzo dużych nakładów inwestycyjnych, w szczególności do 2030 roku. Odnawialne Źródła Energii oraz sposoby ich magazynowania to inwestycje, które będą szczególnie wymagały naszej uwagi. Polska będzie musiała ponieść bardzo duże nakłady inwestycyjne na transformację energetyczną. Oczywiście, te cele nie są spełniane tylko przy zaangażowaniu środków publicznych. Wymagane jest również zaangażowanie kapitału prywatnego.

I dlatego tak duże jest znaczenie Funduszu Trójmorza, który ma już ogromne znaczenie, jako wehikuł rozwoju dla tego regionu. O tym, jaka jest rola Polski i jaką wagę przykładamy do transformacji energetycznej świadczy suma 750 mln euro, którą BGK wniósł do Funduszu. Cała jego wartość to dzisiaj 1 mld euro.

Na pewno zwiększyć bezpieczeństwo może budowa nowych połączeń energetycznych wewnątrz regionu, a także – co jest ważne – poza nim. To pozwoli uzyskać niezależność energetyczną dla państw Trójmorza. Podam kilka potencjalnych projektów, które przewijają się w rozmowach wewnątrz Funduszu. To, m.in. integracja i synchronizacja sieci elektroenergetycznych z europejską siecią kontynentalną, gazowe połączenia interkonektorowe, w tym trzy bardzo istotne: między Polską a Litwą, między Austrią, Bułgarią, Rumunią i Węgrami oraz między Słowacją, Rumunią i Węgrami, czyli regionalne sieci. Na pewno bardzo istotną rolę odegrają inwestycje gazowe: gazociągi na osi Północ-Południe oraz nowe terminalne LNG, w tym planowany na chorwackiej wyspie Kirk.

Żeby podać przykład zaangażowania Funduszu w sektor energetyczny warto wspomnieć o inwestycji w elektrownie słoneczne działające w kilku państwach Trójmorza.

Reasumując można powiedzieć, że dla bezpieczeństwa energetycznego Polski i Unii Europejskiej inwestycje w rejonie Trójmorza są istotne, bo stanowią integrację systemów energetycznych, umożliwiając całemu regionowi uniezależnienie od dostaw z jednego źródła. Będą też stanowić o sile regionu, która zawsze będzie mogła się przekładać na negocjacje, na siłę negocjacyjną w różnych walkach cenowych, które nas pewnie czekają.