Kilka tygodni temu związkowcy z JSW zorganizowali pikietę pod moim biurem w Mikołowie. Pozostawili po sobie rozsypany węgiel z sugestią, abym go wykorzystała do ogrzewania. Niestety, kamienica w której znajduje się moje biuro jest podłączona do sieci gazowej, ale węgiel się nie zmarnował. W Mikołowie jest wiele rodzin ogrzewających mieszkania tradycyjnymi piecami. Do jednej z nich trafił węgiel z JSW. W moim imieniu opał przekazała asystent Mariola Szeliga.