Inwestycje publiczne są ważną częścią sprawiedliwej transformacji

W Parlamencie Europejskim podczas posiedzenia Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii odbyła się debata na temat instrumentu pożyczkowego na rzecz sektora publicznego w ramach mechanizmu sprawiedliwej transformacji. W imieniu Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów jestem sprawozdawcą tego projektu.

 

Inwestycje publiczne są bardzo ważną częścią procesu sprawiedliwej transformacji klimatyczno-energetycznej. Propozycję Komisji Europejskiej oceniam pozytywnie. Moje poprawki miały charakter uszczegóławiający, wyjaśniający fragmenty, w których tekst był niedostatecznie jasny dla wszystkich interesariuszy. Najważniejsza poprawka dotyczyła podmiotów uprawnionych do udziału w Instrumencie.

 

Należało  uściślić, iż intencją Komisji Europejskiej nie jest wykluczenie przedsiębiorstw należących do sektora prywatnego, ale jednocześnie wykonywujących ważne zadania publiczne, m.in. w ramach Partnerstw Publiczno-Prywatnych.

 

Kolejna ważna poprawka polegała na podkreśleniu, że zakres przedmiotowy Instrumentu powinien być szerszy niż zakres Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji i odzwierciedlać potrzeby sygnalizowane przez państwa członkowskie w terytorialnych planach sprawiedliwej transformacji. Zakres ten powinien obejmować, m.in. inwestycje w projekty związane z gazem naturalnym.

 

Wiąże się z tym  kwestia roli Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI), która nie do końca jest jasna.

 

Podmioty trzecie nie powinny decydować o kierunkach polityki unijnej, która jest uzgadniania w gronie wszystkich państw członkowskich. Tymczasem polityka kredytowa EBI już teraz wyklucza finansowanie niektórych projektów kluczowych z punktu widzenia transformacji energetycznej, a więc de facto tematyczny zakres rozporządzenia zostanie ograniczony przez politykę pożyczkową strony trzeciej. Wiadomo, że rozporządzenie nie może narzucać EBI polityki pożyczkowej. W tej sytuacji konieczne jest włączenie do Instrumentu innych niż EBI partnerów finansowych, na przykład krajowych banków rozwoju, tak by możliwe było najbardziej efektywne wykorzystanie dostępnych środków.

 

Nie zgodziłam się też z propozycją Komisji Europejskiej o zakazie łączenie finansowania projektów z różnych programów unijnych.

 

Instrument ogranicza finansowania tylko do projektów o niskiej stopie zwrotu, czyli takich, które nie byłyby realizowane bez wsparcia europejskiego. Z tego względu nieuzasadnione jest zarówno oferowanie części bezzwrotnej o tak znikomym poziomie przy jednoczesnym zakazie korzystania z innych funduszy UE. Większy udział komponentu bezzwrotnego jest uzasadniony także ograniczoną możliwością jednostek samorządu terytorialnego do zaciągania nowych zobowiązań finansowych.

Izabela Kloc,
poseł do Parlamentu Europejskiego,
członek komisji
Przemysłu, Badań Naukowych i Energii.