Nie twórzmy podziałów w europejskim rolnictwie

Podczas  sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego odbyła się dyskusja na temat planów strategicznych Wspólnej Polityki Rolnej  z udziałem Komisarza ds. Rolnictwa Janusza Wojciechowskiego. W debacie głos zabrali także europosłowie Prawa i Sprawiedliwości zwracając  uwagę, m.in. na wciąż utrzymujące się różnice w wysokości dopłat bezpośrednich dla rolników.

 

Zbigniew Kuźmiuk przypomniał, że europejscy rolnicy w czasie pandemii zapewnili bezpieczeństwo żywnościowe 500 milionom europejskich konsumentów. „W zamian za to, oczekują oni od nas, abyśmy przygotowali im warunki do zdecydowanie lepszego funkcjonowania niż do tej pory” – powiedział. Eurodeputowany wskazał, że grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów ma zastrzeżenia do wysokiego poziomu wydatków na cele środowiskowe i klimatyczne, jednak delegacja polska będzie za tym poziomem głosować, ponieważ jest to rozwiązanie bardzo korzystne dla mniejszych gospodarstw, których jest w Polsce zdecydowana większość. „Grupa EKR zabiegała podczas prac nad reformą WPR o wyłączenie kwalifikowalności małych gospodarstw, pobierających dopłaty do 2 tys. euro i dlatego wspólnie z Europejską Partią Ludową złożyliśmy odpowiednią poprawkę i mamy nadzieję na jej poparcie ponad politycznymi podziałami” – mówił polski polityk wyrażając przekonanie, że wyłączenie tych gospodarstw z kryterium kwalifikowalności nie zagrozi ambicjom środowiskowym, a będzie ważnym krokiem w kierunku uproszczenia WPR, na co oczekuje europejskie rolnictwo. Podsumowując, Zbigniew Kuźmiuk wskazał, że szczególnie w okresie wstrząsów, jakim dla WPR jest najpierw brexit, a potem pandemia koronawirusa, potrzebne są skoordynowane działania służące utrzymaniu zrównoważonego rolnictwa oraz bezpieczeństwa żywnościowego Unii, a temu będzie służyła zreformowana WPR.

 

Z kolei Krzysztof Jurgiel  zwrócił  uwagę na wciąż utrzymujące się różnice w wysokości dopłat bezpośrednich dla rolników, otrzymywanych w ramach I filara WPR: „Niestety proponowany od lat podział środków prowadzi do utrzymania rażąco niesprawiedliwych różnic w wysokości dopłat dla rolników w poszczególnych krajach członkowskich, w tym Polski” – zaznaczył. Eurodeputowany PiS mówił, że narusza on szereg zapisów traktatowych, w tym zasadę niedyskryminacji obywateli ze względu na przynależność państwową, zakaz dyskryminacji między producentami wewnątrz Unii Europejskiej, a także zapis mówiący, iż przy ustalaniu WPR mogą być brane pod uwagę różnice między regionami rolniczymi, nie zaś państwami członkowskimi. „Powyższa dyskryminacja powoduje zagrożenie dla przyszłości rolnictwa w niektórych krajach UE” – stwierdził europoseł Krzysztof Jurgiel.