Nie odcinajmy od pieniędzy inwestycji gazowych i podmiotów prywatnych

Jednym z unijnych narzędzi finansowania transformacji energetycznej są pożyczki publiczne. Komisja Europejska przygotowała w tej sprawie projekt rozporządzenia. Jestem jego sprawozdawcą z ramienia Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE) Parlamentu Europejskiego. Mam kilka uwag do propozycji Brukseli.

 

Transformacja energetyczna to proces skomplikowany i kosztowny. Bruksela zdaje sobie z tego sprawę, a po lipcowym, przełomowym szczycie Rady Europejskiej, znacznie wzrosły możliwości finansowania polityki klimatycznej. Do najważniejszych instrumentów należy mechanizm sprawiedliwej transformacji, składający się z części dotacyjnej i pożyczkowej. Jego zadaniem jest wsparcie inwestycji publicznych w krajach i regionach narażonych na największe, społeczne i ekonomiczne koszty przechodzenia gospodarki na „zielone” tory. Z oczywistych względów, na sfinalizowanie tych regulacji najbardziej czeka Śląsk.

Komisja Europejska przygotowała projekt rozporządzenia w sprawie zasad udzielania pożyczek publicznych w ramach mechanizmu sprawiedliwej transformacji. Sam pomysł należy ocenić pozytywnie. Korzystne, niskooprocentowane pożyczki pozwolą sfinansować inwestycje, które z różnych względów nie mieszczą się w puli dotacyjnej i grantowej.

 

Nie zmienia to faktu, że część zapisów należy doprecyzować, aby ten instrument zadziałał skutecznie i spełnił oczekiwania takich krajów, jak Polska.

 

Zastrzeżenia budzi, m.in. definicja beneficjenta. W projekcie nie jest jasno sprecyzowane, czy z tego mechanizmu wsparcia mogą skorzystać przedsiębiorcy uczestniczący w projektach Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. Poproszeni o analizę prawnicy jednej ze spółek Skarbu Państwa mają wątpliwości, a sprawa jest zbyt poważna, aby pozwolić sobie na różnice interpretacyjne. Transformacji energetycznej zwłaszcza śląskiej gospodarki nie udźwigną tylko państwowe podmioty. Należy zrobić wszystko, aby w ostatecznym brzmieniu unijnego rozporządzenia o pożyczkach publicznych znalazł się zapis o udziale partnerów prywatnych.

 

Inne wątpliwości dotyczą finansowania inwestycji gazowych.

 

Dla Polski jest to priorytetowa sprawa, ponieważ „błękitne paliwo” pełni rolę pośrednią w przejściu od energetyki węglowej do Odnawialnych Źródeł Energii. Nie ma innej możliwości. Wszyscy racjonalnie myślący eksperci nie mają złudzeń, że bez gazu polska droga do Zielonego Ładu będzie znacznie dłuższa i droższa, a być może nawet niemożliwa. Tymczasem w rozporządzeniu o pożyczkach publicznych gaz nie został ujęty ani wykluczony. To musi zostać doprecyzowane. Co prawda gaz może korzystać z pewnej furtki interpretacyjnej, ponieważ w Zielonym Ładzie jest wprost nazwany paliwem przejściowym. Z drugiej jednak strony partnerem finansowym mechanizmu pożyczek publicznych ma być Europejski Bank Inwestycyjny. Problem polega na tym, że EBI w ramach własnej, wewnętrznie obowiązującej polityki wyklucza możliwość finansowania inwestycji w sektorze gazu. Musi się znaleźć kompromisowe wyjście z tej sytuacji.

 

Polski rząd na pewno będzie przeciwdziałać próbom odcięcia inwestycji gazowych od źródeł unijnego wsparcia.

 

Jednym z etapów procesu legislacyjnego projektu pożyczek publicznych jest także opiniowanie w Parlamencie Europejskim. Mam nadzieję, że jako poseł-sprawozdawca przekonam do moich uwag koleżanki i kolegów z komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE).

Izabela Kloc,
poseł do Parlamentu Europejskiego,
członek komisji
Przemysłu, Badań Naukowych i Energii.